poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Uffff....

Kurcze tyle czasu nie mogłam dodać nowego posta..ciągle coś się działo i odkładałam bloga na bok niestety. Mimo zapewnień, że chcę go prowadzić regularnie.
Co do antybiotyku Damelium, to muszę przyznać, że działa! Biorę go od miesiąca i buzie mam tak gładką, że aż nie mogę w to uwierzyć. Ogromna ulga w porównaniu do tego, co było jeszcze 2 miesiące temu. Niestety borykam się z bliznami i przebarwieniami. Domowe sposoby owszem pomogły, ale niestety, jak to bywa przy cerach naczynkowych czerwone niteczki pozostały. Dlatego w tym przypadku wybiorę się na laser. Pokaże wam efekty "przed" i "po" zabiegu. Jestem umówiona na 15 kwietnia. Od razu zaznaczam, że nie korzystam z usług kosmetyczek, tylko lekarza medycyny estetycznej. Po kosmetyczkach mam uraz :(
Bardzo żałuję, że nie mogę Wam pokazać stanu mojej buzi przed rozpoczęciem leczenia antybiotykiem, ale unikałam aparatu jak ognia - nawet w celach pokazowych :( Ale obiecuję, że teraz będę świecić buzią zawsze :)
Życzę Wam miłego dnia, a ja tymczasem korzystam z ostatniego wolnego dnia i porządkuję szafy :)
A oto moje pomocnice :)